Witam, droga autorko, właśnie tutaj trafiłam, i jak na razie przeczytałam zaledwie kawałek (brak czasu), ale już mnie to bardzo zainteresowało, i jak znajdę tą odrobinkę czasu to przeczytam, tego możesz być pewna, jak i tego, że każdy rozdzialik skomentuję... Dużo weny życzę Tobie... Pozdrawiam serdecznie Basia
Ja też tu trafiłam co prawda przypadkiem i gdy zobaczyłam datę ostatniego wpisu to się załamałam jak można przerywać taką twórczość. No nierozumiem. Jeśli blog jest jeszcze kontynuowany to proszę o opowiadanie Anioł
Witam,
OdpowiedzUsuńdroga autorko, właśnie tutaj trafiłam, i jak na razie przeczytałam zaledwie kawałek (brak czasu), ale już mnie to bardzo zainteresowało, i jak znajdę tą odrobinkę czasu to przeczytam, tego możesz być pewna, jak i tego, że każdy rozdzialik skomentuję...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Ja też tu trafiłam co prawda przypadkiem i gdy zobaczyłam datę ostatniego wpisu to się załamałam jak można przerywać taką twórczość. No nierozumiem. Jeśli blog jest jeszcze kontynuowany to proszę o opowiadanie Anioł
OdpowiedzUsuńBlog jest kontynuowany i już niedługo pojawi się nowy rozdział.
UsuńMiałam wielki kryzys weny i przyznam że Wena wraca.